sobota, 28 stycznia 2012

Co słychać?

Witajcie!
Mamy spory poślizg z "Atakiem", ale w lutym powinien już być wydrukowany. Prawdę powiedziawszy, nie chciało mi się tego w styczniu ogarniać, za co bardzo przepraszam osoby, którym coś naobiecywałem. Jak wszystko już będzie wydrukowane, pozszywane i przycięte, zapowiemy na fejsbooke informacja o mikro-iwencie premierowym dla wszystkich zainteresowanych.

A poza tym - plebiscyt na Komiks Roku zakończył się. Podium należy do Pana Muchy, Zografa i jakiegoś typa, którego nie czytałem. Gratulacje.  Nasz "Keft" ostatecznie wylądował na szóstej pozycji, wyprzedzając takie wspaniałe tytuły jak "Pinokio" i "Scientia Occulta". Jest to chyba niezły wynik, biorąc pod uwagę że "Pinokio" ma złote literki na okładce, a my nie. Nie obyło się jednak bez zgrzytów! Na stronie plebiscytu poza fejkową wersją okładki "Kefta" widnieje nazwisko tylko jednego z twórców - dane jakby żywcem przeklejone z Gildii Komiksu. Nietrudno się domyślić, że nie spodobało się to cwelom - rzucili piekielną klątwę na głosujących. I tak też ilość oddanych na nas głosów znacznie przerosła ilość sprzedanych egzemplarzy "Kefta". Dziękujemy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz