czwartek, 24 listopada 2011

Komiks 24 i takie tam



W zeszły weekend odbyła się kolejna, bo już czwarta edycja 24h Comics Day. Nie zabrakło tam Drużyny Niesamowitych Cweli w postaci The Gimpa i Wrzosa wraz z jego keftami. A raczej jednym keftem. Gimp pełen nienawiści do otaczającego nas świata stworzył ordynarną historię o gruszkowcach zatytułowaną "Dziwny wąsacz". Tymczasem Wrzos użył swej mocy by wyprodukować uroczą opowiastkę - "Małe przygody małego kefta". Pojawił się również ten cieć Spellcaster, jak zwykle robiąc z siebie pośmiewisko. Wszystko zarejestrowały kamery TVP. W powietrzu unosiła się ciężka atmosfera bólu dupki, by zdążyć z komiksikami na czas - było też żarcie, energetyki i specjalni goście w postaci ambasadorów niemieckiego komiksu z Berlina. Jeden z komiksików można już obczaić tutaj. Propsy dla Mateusza Skutnika, który zdążył ze szkicem, kolorem i tuszem - niezły wyczyn. Jeśli ktoś nie wierzy naszej różowej relacji niech poczyta jeszcze sobie ziniolową relację lub obejrzy zdjęcia z portalu naszemiasto.pl.



Jak wieść gminna niesie komiksy powstałe tam mają się ukazać na Bałtyckim Festiwalu Komiksu. Czytając je będziecie mogli umilić sobie nadchodzący za rok koniec świata.


PS. Pierwszy numer "Kefta" w końcu doczekał się recki: KLIK